Po przeprowadzonym serwisie klimatyzacji czas na jej używanie! Jak to robić dobrze w sezonie wiosenno-letnim? Przede wszystkim kierować się rozsądkiem i zasadą 5 minut. O co chodzi? Sprawdźcie!
Zasada 5 minut – o co chodzi?
Jej celem jest ograniczenie skraplania się wilgoci w parowniku. Polega na tym, by wyłączyć układ klimatyzacji na 5 minut przed dojazdem do miejsca podróży. Trzeba wyłączyć tylko klimatyzację, nie nawiew.
W ten sposób układ wentylacji wciąż będzie pracować i zaciągać powietrzne, co osuszy parownik, a w układzie nawiewu nie będzie gromadzić się wilgoć, która wspiera proces rozwoju pleśni i grzybów.
Zasada 5 minut wyjdzie Wam na zdrowie!
Stosowanie się do tej zasady nie tylko zwiększy komfort podróży, ale również pozwoli Wam uniknąć ryzyka przeziębienia. Jak to możliwe? Otóż, jeśli wyłączycie klimatyzację w aucie wcześniej, to zmniejszycie różnicę temperatur pomiędzy powietrzem na zewnątrz a wewnątrz auta.
Takie zabieg pozwoli na lekkie podniesienie temperatury w kabinie samochodu, bez dyskomfortu dla Was, a ciało zdąży się przestawić na wyższą temperaturę na zewnątrz. Dzięki temu nie przeziębicie się po wyjściu z auta. Duże i gwałtowne różnice temperatur sprzyjają przeziębieniom, a przecież nikt nie chce być chory na urlopie, prawda?
Zasada 5 minut – ma dobry wpływ na klimatyzację
Wyłączenie klimatyzacji w samochodzie wraz z zakończeniem podróży powoduje, że lodowaty czynnik pozostaje w parowniku. Ten chłód będzie powodował skraplanie się wody w powietrzu, a ta zostanie na parowniku i w kanałach wentylacyjnych.
Skroplona woda sprzyja rozwojowi grzybów i pleśni, które z czasem doprowadzą do powstawania brzydkiego zapachu, a także parowania szyb w samochodzie.
Jeśli będziecie stosować zasadę 5 minut, to klimatyzacja wydmucha wilgoć z parownika, a to zapobiegnie powstawaniu szkodliwych mikroorganizmów.
Jak nie używać klimatyzacji w samochodzie?
Nie powinno się włączać klimatyzacji od razu po uruchomieniu samochodu. W pierwszej kolejności należy otworzyć okna i przejechać kilkadziesiąt metrów, aby wywiać gorące powietrze z kabiny. Dobrym pomysłem jest również przewietrzenie auta przed podróżą.
Gdy gorące powietrze zostanie wywiane z kabiny, można włączyć klimatyzację. Należy wtedy nawiew skierować na przednią szybę oraz nogi, a nie w stronę głowy! Obieg zamknięty powinien być włączony nie dłużej niż przez kilka minut. Inaczej może doprowadzić do przesuszenia powietrza, a to spowoduje wyschnięcie błon śluzowych, a w efekcie nawet lekkie drapanie gardła czy ból zatok.
Pamiętajcie, by temperaturę w aucie zmniejszać stopniowo. Różnica pomiędzy temperaturą na zewnątrz, a tą w kabinie nie powinna wynosić więcej niż 5 stopni Celsjusza.
Gdy jedziecie w dłuższą podróż może być większa, maksymalnie dwa razy, bo organizm zdąży się do niej przyzwyczaić, ale nie zapomnijcie o zastosowaniu zasady 5 minut przed zakończeniem podróży.