We współczesnych samochodach niskoemisyjnych pojawia się problem z paliwem. Otóż jeżdżąc dłużej przy użyciu wyłącznie energii elektrycznej, niewykorzystane paliwo w zbiorniku będzie się starzeć, co powoduje konieczność jego wypalenia.
Stare paliwo w baku – o co chodzi?
Długotrwała jazda samochodem hybrydowym z wykorzystaniem energii elektrycznej spowoduje, że paliwo w zbiorniku nie będzie wykorzystane, a co za tym idzie, zacznie się starzeć. Wówczas kierowca otrzyma komunikat o treści „stare paliwo” lub dodatkowo „silnik będzie pracować, aby zużyć paliwo”, „uruchom silnik, aby zużyć paliwo”, „napełnij zbiornik paliwa”.
Co trzeba zrobić?
Najlepiej wykorzystać znajdujące się w zbiorniku paliwo, które przyda się do napędzania auta. Dodatkowo silnik będzie jeszcze ładować baterię.
Niekiedy trzeba trochę paliwa wypalić i dotankować, ale jeśli auto jest często ładowane i używane w większości w trybie elektrycznym, to najlepiej utrzymywać niską ilość paliwa w zbiorniku.
Benzyna w niskich temperaturach straci swoje właściwości, ale dopiero po upływie ok. 6 miesięcy.
Pamiętajcie, że wyliczenia komputera mogą nie być związane z faktyczną przydatnością paliwa. Niemniej, powinniście się trzymać reguły, aby nie korzystać nadmiernie z trybu elektrycznego w hybrydach. Zbiorniki paliwa w hybrydach plug-in nie są raczej duże, a paliwo spokojnie zostanie wypalone na dystansie 300-400 km.
Jakich samochodów dotyczy problem starego paliwa?
Niepocieszeni będą użytkownicy pojazdów marki Volvo, a dokładniej modeli hybryd typu plug-in z oznaczeniem T8 lub Twin-Engine, które mogą jeździć na krótkich dystansach wyłącznie z użyciem napędu elektrycznego, gdzie po zużyciu energii elektrycznej przełączą się na benzynę.
W przypadku samochodu Volvo, w instrukcji znajduje się informacja, że jeśli auto przez długi czas jeździło wyłącznie na napędzie elektrycznym, to paliwo mogło się zestarzeć i należy je zużyć.