Kierowców przerażają coraz większe wydatki na utrzymanie samochodu. Drożeje paliwo, samochody, a części są trudno dostępne. To niestety nie wszystkie złe wiadomości – rosną również koszty naprawy samochodu w warsztacie. Zmiany cen usług warsztatowych to wynik obecnej sytuacji gospodarczej. O ile wzrosły koszty u mechaników?
Warsztaty mają coraz więcej klientów
Ubiegły rok już wykazał większy ruch w warsztatach samochodowych. Coraz więcej kierowców zdecydowało się na naprawę swojego samochodu, zwłaszcza że na rynku wciąż brakuje nowych pojazdów, na które mogliby wymienić swój stary model.
Niestety również w warsztatach samochodowych wzrosły ceny za usługi. Kierowcom nie jest to na rękę, zwłaszcza że to nie jedyny ich wydatek w świetle drożejącego paliwa, wyższych mandatów, składek OC i innych kosztów eksploatacyjnych.
Więcej płacimy za naprawę auta
Jeszcze w 2019 roku średnio za naprawę samochodu płaciliśmy 505 zł. W 2020 roku koszt wzrósł już do 598 zł, a w pierwszym półroczu 2021 roku ten koszt wzrósł o kolejne 109 zł. Obecnie koszty wciąż rosną…
Przyczyną jest m.in. wojna w Ukrainie. Rosja stanowiła źródło importu surowców, które są potrzebne w przemyśle motoryzacyjnym, a w wyniku ograniczeń w handlu, wzrosły ceny materiałów, a dodatkowo Ukraina stanowiła ważnego producenta wiązek elektrycznych, które są potrzebne do montażu w nowych pojazdach. W efekcie ten niedobór wstrzymał linie montażowe w wielu zakładach produkcyjnych w Europie.
Braki w potrzebnych elementach
Wszystko wskazuje na to, że sytuacja będzie jeszcze trwać, a nawet pogłębi światowy kryzys dostępności półprzewodników, który jest wynikiem pandemii COVID-19. Bo, żeby wyprodukować półprzewodniki potrzebny jest neon, a ten dostarczany był przez firmy z Odessy i Mariupolu.
Bez potrzebnych części – półprzewodników i mikroczipów mechanicy nie mogą naprawiać niektórych pojazdów.
Dodatkowym czynnikiem, który ma wpływ na wyższe ceny w warsztatach samochodowych, są rosnące koszty energii
Kierowcy oszczędzają na naprawach?
Coraz więcej mechaników przyznaje, że kierowcy oszczędzają na zamawianych naprawach, znacznie ograniczając ich zakres. Głównie ze względu na zużyte podzespoły. Niektórzy nawet szukają na własną rękę tańszych zamienników, a wiadomo, jakie to ma skutki.
Oczywiście na koszt naprawy mają wpływ ceny części i poziom skomplikowania danej usterki. Do mechaników coraz częściej trafiają samochody, których wiek przekracza 10 lat. To efekt braku nowych pojazdów oraz ograniczonej oferty rynku wtórnego. Polacy wolą naprawiać swoje auta, aniżeli czekać na nowe pojazdy.