30.10.2020

Przegląd techniczny po nowemu? Sprawdź, co przewiduje projekt ustawy!

W ostatnich dniach świat motoryzacji obiegła informacja o nowych przepisach regulujących przeprowadzanie przeglądów technicznych pojazdów. Obowiązkowe fotografowanie aut czy kary dla spóźnialskich kierowców to tylko fragment listy zmian, które już z początkiem 2021 roku planuje wprowadzić Ministerstwo Infrastruktury. Czego jeszcze mogą spodziewać się właściciele samochodów? 

Planowane przez ministerstwo zmiany mają na celu dostosowanie obowiązujących w Polsce przepisów do unijnej dyrektywy, traktującej o okresowych badaniach zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i przyczep. 

- Zmiany zaproponowane przez Ministerstwo Infrastruktury mają przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo na drogach oraz zapobiegać różnego rodzaju nieprawidłowościom, do których dochodzi w trakcie badań technicznych - wyjaśnia Dawid Kaczmarowski z Yanosik Warsztaty

Właśnie w kontekście tych nieprawidłowości w projekcie ustawy pojawił się zapis o obowiązkowym fotografowaniu pojazdu. Uwieczniony na zdjęciach z różnych perspektyw ma być nie tylko samochód, ale też drogomierz.

- Dokumentacja fotograficzna, o której wspomniano w projekcie ustawy, będzie dowodem na przeprowadzenie badania technicznego. Nikt nie zarzuci więc ani diagnoście, ani właścicielowi auta, że samochód nie przeszedł wymaganej kontroli. Zdjęcia drogomierza pozwolą natomiast na zminimalizowanie powszechnej wśród sprzedawców praktyki cofania liczników - mówi Kaczmarowski

Fotografowanie pojazdu to jednak nie jedyna zmiana, którą w badaniach technicznych chce wprowadzić ministerstwo. W dokumencie pojawił się także zapis o tym, że właściciel auta, który ma zastrzeżenia do wyników przeprowadzonej kontroli, w ciągu 2 dni roboczych od jej przeprowadzenia może przyprowadzić samochód… do ponownego sprawdzenia. 

- Zapis ten ma działać na korzyść kierowców. Dzięki niemu powinna podnieść się jakość usług świadczonych przez diagnostów. Zgodnie z założeniami ministerstwa sprawi on, że będą oni pracowali rzetelniej i dokładniej - opowiada Dawid Kaczmarowski z Yanosik Warsztaty

Nowe przepisy mają jednak poprawiać nie tylko skrupulatność diagnostów, ale także terminowość kierowców. Ministerstwo planuje bowiem nałożenie kar dla właścicieli pojazdów, którzy nie wybrali się na badanie techniczne w wyznaczonym terminie. 

- Ministerstwo tej kwoty nie określa oczywiście mianem kary, ale opłaty dodatkowej. Ma ona wynosić 100% wysokości opłaty za przeprowadzenie badania i być nakładana na tych kierowców, którzy zgłoszą się na przegląd po upływie 30 dni od wskazanej daty kontroli. Ta podwojona stawka ma być swego rodzaju motywatorem do dokonywania badań technicznych w terminie - wyjaśnia Kaczmarowski

Dla kierowców, których nie trzeba dyscyplinować, ministerstwo również przewidziało w ustawie pewne zmiany. 

- Do tej pory kierowcy, którzy zgłaszali się na badanie techniczne kilka lub nawet kilkanaście dni przed terminem “automatycznie” przybliżali datę kolejnej kontroli pojazdu. W nowym dokumencie ministerstwo chce to zmienić. Przeglądy dokonywane przed wskazanym terminem, będą traktowane jak te, przeprowadzone w wyznaczonej dacie. Nie skróci się więc czas między jednym a drugim badaniem. Pozwoli to na zachowanie elastyczności - kierowcy będą mogli wybrać dzień, w którym chcą udać się na przegląd, bez niepokoju o to, że następna kontrola czeka ich parę dni wcześniej - komentuje Kaczmarowski

Właściciele aut, którzy będą chcieli wybrać się na badanie techniczne z wyprzedzeniem, będą mogli zrobić to do maksymalnie 30 dni wcześniej, niż wskazuje to wyznaczona data.

Należy jednak pamiętać o tym, że wszystkie te zmiany to na razie propozycje, a dokument, w którym zostały zapisane to projekt ustawy. Nie ma więc żadnej gwarancji, że wspomniane powyżej modyfikacje przepisów dotyczących przeglądów technicznych wejdą w życie z początkiem przyszłego roku. 

- Na razie badania przeprowadzane są w sposób taki jak dotychczas. Dodatkowe opłaty za dokonanie przeglądu po terminie jeszcze nie obowiązują. Mimo to szczerze zachęcam do zgłaszania się na kontrolę pojazdu o czasie. Poruszanie się po drogach autem bez ważnego przeglądu technicznego może bowiem skutkować mandatem. Jeśli więc kierowca wie, że zbliża się termin badania, warto już dziś umówić się na kontrolę. Najbliższą stację można znaleźć np. za pośrednictwem Yanosik Warsztaty - podsumowuje Dawid Kaczmarowski

NaukaPoradnik kierowcySamochodyTechnologiaTrendyWywiadyNaprawaNarzędziaOpony
Udostępnij: